piątek, 15 lipca 2011

Pięć rót po IIII w samem czerwonym po ussarsku

W dwóch numerach czasopisma "Biblioteka Warszawska. Pismo poświęcone naukom, sztukom i przemysłowi" znajduje się przedrukowany z niemieckich druków ulotnych z epoki opis uroczystego wjazdu oraz uroczystości ślubnych (w tym orszaku, który przemierzył ulice Krakowa) podczas zaślubin Zygmunta Augusta z Elżbietą Habsburżanką. Ponieważ oba opisy są dość długie, pozwalam sobie określić gdzie można je znaleźć, będą to odpowiednio:
 - t. 3 z 1848 roku (s. 632 i n. - s. 639 skanu);
- t. 2 z 1858 roku (s. 373 i n. - s. 382 skanu).
Uderza fakt, że dla przybyszów z krain niemieckich widoczna była różnorodność ubioru noszonego w Polsce. 
"(...) młody król na około godzinę przed południem wyjechał z Krakowa ze wszystkiemi swojemi panami, rycerstwem i szlachtą, których wszystkich do czterech tysięcy było, poubieranych na wszelki sposób, jako to: po niemiecku, po polsku, po włosku, po francuzku, po węgiersku, po turecku, po tatarsku, po hiszpańsku, po moskiewsku, po kozacku, po stradyocku".


Niezwykle interesujące jest częste występowanie w orszaku jeźdźców określanych jako Tatarzy oraz równie częste określanie kolejnych uczestników orszaku jako ubranych po ussarsku, przy czym tych ostatnich wyraźnie różnicuje się od ubranych po polsku. Natomiast "czterech stroynych murzynów" w orszaku Radziwiłła niewątpliwie musiało budzić zainteresowanie widzów.

2 komentarze:

  1. Szesnasty wiek to rzeczywiście istna mozaika stylów w ubiorach, tak cywilnych jak i wojskowych.
    Pozdr.A.

    OdpowiedzUsuń
  2. We wszystkich opisach takich wjazdów z XVI wieku w Polsce podkreśla się niesamowitą różnorodność typów ubiorów.

    OdpowiedzUsuń